Instagramerzy przestawiają się na eko

Agnieszka Oryszczyn / Account Manager

W marcu 2023 r. do kampanii „Przestaw się na eko – szukaj Euroliścia” dołączyło 52 instagramerów. Zaprosiliśmy do projektu eko freaków, fanów zdrowej kuchni, zwolenników zero waste, dietetyków, wegan i wegetarian.
Każdy z uczestników przygotował post lub rolkę i instastories, w którym opowiadał o zaletach żywności bio sygnowanej Euroliściem, dawał wskazówki jak taką żywności rozpoznać i nie dać się nabrać na ekościemę.

Akcja wygenerowała zasięg po follow na poziomie 2,8 mln użytkowników (realny zasięg kampanii 1,27 mln), miała 1,4 mln wyświetleń i ponad 17 tys. interakcji.

 

 

 

Kategoria: Social media i influencerzy

Udostępnij:

Przestaw się na eko

Agnieszka Oryszczyn / Account Manager

Przestaw się na eko, czyli jak nie dać się nabrać na ekościemę. 

Żywność ekologiczna – czy na pewno potrafimy ją rozpoznać? Większości z nas takie zadanie pewnie wyda się banalne – wystarczy znaleźć odpowiednie hasła jak „bio” czy „organic” na, najczęściej zielonej, etykiecie, sprawdzić skład produktu i/lub otrzymać zapewnienie od sprzedawcy o pochodzeniu „prosto od rolnika”. Tymczasem elementy te, często w połączeniu z idyllicznymi ilustracjami pasących się krów, glinianych garnków na płocie czy wnętrza babcinej spiżarni umieszczonymi na opakowaniach, to nic więcej jak marketingowe chwyty, które z prawdziwą, certyfikowaną żywnością niewiele mają wspólnego. Czymże więc jest ta ostatnia i gdzie jej szukać?

To żywność wytwarzana w ramach unijnego systemu produkcji rolnej, według surowych zasad określonych w przepisach. Gospodarze ekologiczni nie mogą stosować nawozów sztucznych, pestycydów, antybiotyków ani GMO, a lista dozwolonych dodatków do żywności jest bardzo ograniczona. Powinni za to zapewnić zwierzętom hodowlanym dobrostan oraz zapewnić jak największą ochronę bioróżnorodności, stosując naturalne metody upraw i ochrony roślin. Artykuły spożywcze wyprodukowane w ramach tego systemu oznakowane są logotypem Euroliścia, jedynym symbolem gwarantującym zakup produktu w pełni ekologicznego.

To także żywność, o której – ze względu na brak tzw. chemii – możemy powiedzieć, że jest w pełni bezpieczna dla naszego zdrowia i środowiska naturalnego. Ale to niejedyne jej zalety. Z badania zrealizowanego wspólnie z SW Research wynika, że konsumenci sięgają po produkty ekologiczne dla smaku i zapachu, które kojarzą im się z dzieciństwem i tradycyjną kuchnią.

Edukacji społeczeństwa w zakresie rozpoznawania certyfikowanej żywności służy realizowana przez nas, dwuletnia kampania „Przestaw się na eko – szukaj Euroliścia”, rozpoczęta konferencją, z udziałem przedstawicieli rynku eko i analityków z NielsenIQ. Działamy w terenie – odwiedzamy eko gospodarzy, rozmawiamy ze specjalistami od certyfikacji, bierzemy udział w targach żywności ekologicznej i szukamy pomysłów na eko menu na cały dzień i w digitalu – profile kampanii na Facebooku i Instagramie notują zasięg ponad 700 tys. użytkowników. Nasze kreacje OOH dotarły do 42,6 mln odbiorców. Kampania budzi zainteresowanie mediów zarówno pod kątem konsumenckim, jak w przypadku zaproszenia do studia „Pytanie na Śniadanie”, jak i rynkowym, czego przykładem jest udział w podcaście Pulsu Biznesu „PB do Słuchania”.

W pierwszym roku programu ukazało się aż 790 publikacji redakcyjnych dotyczących kampanii i żywności eko, inspirowanych materiałami prasowymi kampanii. Ich ekwiwalent reklamowy wg IMM wyniósł ponad 2,7 mln zł, czyli dwukrotność budżetu pierwszego roku projektu. 

O tym, co gwarantuje znak Euroliścia na produktach, opowiada dr inż. Urszula Sołtysiak, pionierka ruchu rolnictwa ekologicznego w Polsce:

Udostępnij:

Tagi

#bio #CAP #content #digital #eko #ekologia #kampani 360 #kampania #outdoor #pr #public relations #social media #some #tv #ue #unia europejska #video #WPR #żywność

Z wizytą na stawach karpiowych, czyli study tour dla mediów

Karolina Nowak / Senior Consultant

Stajemy się coraz bardziej świadomymi konsumentami, dlatego sprawdzamy w jakich warunkach powstały produkty, które wkładamy do naszych koszyków zakupowych. Liczy się dla nas nie tylko jakość, ale także lokalność i produkcja w oparciu o poszanowanie środowiska naturalnego. A taki właśnie jest karp, dlatego postanowiliśmy opowiedzieć o nim mediom
i pokazać, co oznacza hodowla w stylu „slow” – w praktyce.

13 października 2022 r. wraz z grupą dziennikarzy wybraliśmy się do malowniczego gospodarstwa w miejscowości Wielgie koło Radomia, należącego do Pana Tomasza Siwca. Gospodarz oprowadził naszych gości po stawach karpiowych, opowiadając im o sposobie produkcji ryby.

Po długim spacerze w pięknych okolicznościach przyrody czekała na nas smakowita atrakcja, czyli plenerowy live cooking w wykonaniu szefa kuchni Kamila Klekowskiego, przed którym karp nie ma żadnych tajemnic! Dziennikarze spróbowali m.in. faworków, burgerów, aromatycznej kofty, roladek czy pulpecików w sosie dyniowym – oczywiście z naszą lokalną rybą w roli głównej. Recenzje nie pozostawiły wątpliwości – było pysznie i zaskakująco!

Żeby zaprezentować hodowlę karpia również tym dziennikarzom, którzy nie mogli być tego dnia z nami, wspólnie z agencją informacyjną Newseria przygotowaliśmy materiał podsumowujący najważniejsze aspekty dotyczące jego produkcji. Możemy być dumni, ponieważ Polska jest zagłębiem hodowlanym ryb słodkowodnych!

Kampanię promującą karpia na polskich stołach i jego walory odżywcze i dietetyczne prowadzimy od 2022 roku dla organizacji Polski Karp Sp. z o.o.  Obejmuje ona relacje z mediami, video content, digital i social media.

Kategoria: Public relations

Udostępnij:

Tagi

#content #hodowla #karp #media relations #promocja #relacje z mediami #rybactwo i morze #ryby #slow food #social media #stawy #study tour #ue #unia europejska #video #żywność